Wydarzenia
Święto Osiedla. Wystawa "Pasaż Grunwaldzki – powrót do przeszłości"
26.06.2021
WYSTAWA FOTOGRAFICZNA
PLAC GRUNWALDZKI – POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI
„NASZ KWADRAT”. PLAC GRUNWALDZKI.
Plac Grunwaldzki to według nas drugie – po Rynku Głównym – najważniejsze miejsce na mapie Wrocławia. Tętniące życiem, oddające prawdziwy klimat miasta. Goniący za swoimi sprawami przechodnie, tramwaje sunące po szynach, intensywny ruch uliczny, szkło i beton wysokich budynków równie mocno odzwierciedlają styl życia w dużym mieście jak kolorowe kamieniczki czy średniowieczne kościoły Starego Miasta. Most Grunwaldzki, „Sedesowce”, czy Kredka i Ołówek to obiekty równie ikoniczne dla mieszkańców jak Ratusz czy Katedra św. Jana Chrzciciela.
JA TOBIE I TY MNIE. INTYMNIE.
Kiedy jednak zejdziemy z głównej ulicy możemy dostrzec drugie, nieco bardziej intymne oblicze Placu Grunwaldzkiego. Warto przypatrzeć się pięknym kamienicom na Norwida, pospacerować wśród zabytkowych klinik na Chałubińskiego czy usiąść na ławeczce wśród drzew na Łukasiewicza, by poczuć klimat dawnych lat oraz intrygującej historii.
Dzisiejszy plac Grunwaldzki był świadkiem wielu ciekawych wydarzeń!
Przed wojną w znacznej mierze był zamieszkiwany przez inteligencję – profesorów, lekarzy, adwokatów. Jego elegancka architektura wprawiała w zachwyt! Kościół Marcina Lutra przykuwał uwagę swoją monumentalną wieżą a most Grunwaldzki był najdłuższym mostem wiszącym w Niemczech. To było istne „centrum wszystkiego” – tu odbyła się uroczystość otwarcia Królewskiej Wyższej Szkoły Technicznej w 1910 roku, którą uświetnił sam Cesarz Wilhelm II; na wydziale lekarskim Uniwersytetu wykładali światowej sławy naukowcy jak Alois Alzheimer. Plotka natomiast głosi, że na dzisiejszej ulicy Marii Curie-Skłodowskiej miała miejsce pierwsza kraksa samochodowa w tej części Europy.
Druga Wojna Światowa przyniosła osiedlu ogromne zniszczenia. Wielu jego mieszkańców zginęło albo uciekło. Pomoce naukowe należące do wyższych uczelni zostały wywiezione z Polski. To co ocalało, w znacznej mierze zostało rozkradzione przez Armię Czerwoną, a podczas walk zburzono wiele wspaniałych domów.
Po wojnie nastał nowy porządek, a osiedle zaczęło powoli odżywać, nieśpiesznie odzyskując dawną świetność. I tak na tory powróciła słynna „jedynka” (Tramwaj Linii 1), która swojego numeru nie zmieniła do dziś. Na klinikach pierwszy polski wykład wygłosił profesor Ludwik Hirszfeld. Na Placu Grunwaldzkim powstał największy targ na Śląsku – „Szaberplac”, gdzie można było kupić dosłownie wszystko. Przez Most Grunwaldzki przechodziły pochody pierwszomajowe. W lipcu 1956 roku, w uroczystej atmosferze, wjeżdżał na otwartej ciężarówce lwowski pomnik Hrabiego Fredry, który finalnie stanął na wrocławskim Rynku.
Plac Grunwaldzki ma wiele do opowiedzenia.
Niezmiennie tętniący życiem, gwarny, pozostaje miejscem spotkań i „przesiadkowem”. Nie stracił uroku wprawnego handlowca, zachęcając do zakupów pod numerem 22. Jesteśmy bowiem w Pasażu Grunwaldzki, który dzięki tej wystawie chce przypomnieć kilka ciekawych historii – z dalekiej i niedalekiej przeszłości osiedla. Przekonać, że to tutaj bije serce Wrocławia.
Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia naszej wystawy!
Zespół Pasażu Grunwaldzkiego
Powrót